środa, 17 marca 2010

Kompaktowo o Chinach- by Daniel

Hej Moi Drodzy EP!

Wiem, że wielu z Was pociągają egzotyczne Chiny... A o wolontariat w Chinach z AIESEC nietrudno:) Udało mi się porozmawiać krótko z zapracowanym obecnie Danielem, który przeżył swoją wielką przygodę właśnie w Chinach, w zeszłe wakacje.

A oto, co odpowiedział na moje pytania:

Dlaczego wybrałeś Chiny i czy praktyka spełniła Twoje oczekiwania (jakie)?

Wybrałem Chiny dlatego, że to ogromny kraj o ogromnym znaczeniu globalnym, kompletnie inna kultura, ma piękną i ciekawą historię i ze względu na swoją powierzchnię ogrom wspaniałych miejsc do zobaczenia.
To także miejsce o którym dużo się słyszy, ale dla przeciętnego Kowalskiego wydaje się niedostępny- nic bardziej mylnego, jest na wyciągnięcie ręki! Praktyka spełniła moje oczekiwania także dlatego, że uczestniczyłem w dużym projekcie (wówczas największym DT w Chinach), poznałem masę wspaniałych ludzi z całego świata, z którymi się zaprzyjaźniłem, także wielu super Chińczyków (ostatnio nawet spotkałem się z moją Chińską tłumaczką we Wrocławiu;) i przede wszystkim praca, którą wykonywałem dawała możliwość obcowania ze wspaniałymi miejscami i ludźmi, po projekcie po prostu zostaje masa satysfakcji!

Co w czasie trwania praktyki zaskoczyło cię pozytywnie, a co negatywnie (jeśli w ogóle)?

Pozytywnie - wszystko;) Negatywnie- NIC!!!! Jestem osobą raczej krytyczną, tak więc te słowa na prawdę dużo znaczą;)

Jakie są największe korzyści, które dała Ci praktyka w Chinach?

Tak jak napisałem w odpowiedzi na pierwsze pytanie. Możliwość poznania
nowych miejsc, zwyczajów, ludzi, nauczenia się pracy w innej kulturze!

Kwestie finansowe- czy pojawiały się jakieś problemy?

Niestety drobne, Chińczycy mają jednak inną od "ludzi zachodu' mentalność i to było przyczyną. Nie zagłębiając się w szczegóły, nie informowano praktykantów o pewnych szczegółach finansowych odpowiednio wcześnie. Musieliśmy pokryć sobie koszty biletu samolotowego (na terenie Chin) i pobytu w jednym hotelu na prowincji (to nie była duża kwota! każdy z EP'sów nastawiał się na podróżowanie po projekcie więc mieliśmy zapas juanów!)
Wszystko jest do rozwiązania! Pamiętajcie, że AIESEC to organizacja studencka i wpadki się zdarzają!

Jakich udzieliłbyś porad dla osób wyjeżdżających na wolontariat do Chin z AIESEC?

Uczcie się chińskiego;) i otwórzcie się na nowe doświadczenia!

Brzmi nieźle?? No to zajrzyjcie jeszcze na Fotobloga Daniela, który prowadził z podróży!!


Link prowadzi do przykładowego zdjęcia, ale jest ich tam dużo więcej i jest też trochę opisów:)
Megainspirujące, ait? :)

Wasza Margherita

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz